Zapomniany bardzo bo tak w sumie nie wiem skąd i jakim cudem się u mnie znalazł.
Najpewniej kiedyś kupiłam-:))))))
Parę minut zastanawiałam się co uszyć z tego cuda.Chciałam bluzkę ale za mało było więc machnęłam spódnicę.
Taką zwyczajną, prostą bez udziwnień.Bez paska, tylko tunel i gumka .
Przymierzyłam i stwierdziłam, bardzo skromnie zresztą-:) ,że fajna! ale.....
No właśnie jak to u mnie zawsze jakieś "ale" musi być.
Miała być prosta ,taka do wszystkiego ale.....za prosta wyszła!
Stwierdziłam ,że trzeba trochę poszaleć,może słońce zaświeci-:)))
No to poszalałam w pasmanterii bo w moich zapasach nie znalazłam nic godnego na cel.
A tam znalazłam i owszem.Zakupiłam ,przyszyłam i ....wow to jest to!!!!
I tu zadanie dla Was.
Oczywiście dla chętnych.
Proszę o opinie ,konstruktywną krytykę.
Czy to pasuje do siebie-koronka i dres??? na szczęście dresówka ma w dzisiejszych czasach "inne"imię i całe szczęście bo uwielbiam tę tkaninę miłością najczystszą.Za koronką za bardzo nie przepadam więc samej dziwi mnie to połączenie ale wyjątkowo mi zagrało .
Jeśli jesteście na tak to dlaczego a jeśli na nie to tym bardziej napiszcie dlaczego!
Wasze opinie są dla mnie ważne,mam w głowie dużo "dzikich"pomysłów.....
Pozdrawiam ,dobrego tygodnia